Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zibi
Wolf

Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:49, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Po raz kolejny "Karmazynowy Przypływ", był niedawno w tv świetny film z rewelacyjną muzyką
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
polityk2
Jackob's Ghost

Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:26, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A ja jestem pewien, że nie będzie 4. części, zawsze miałem dużo zaufania do Disneya, ale skoro nakręcił kontynuacje Dzwonnika, Bell i Lwa, to sam nie wiem, czy są dla nich jakieś świętości. Wiem tylko jedno - nie ma jeszcze oficjalnych info o Pirates part 4.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aune
Jackob's Ghost

Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:19, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Zibi, racja. Mi też bardzo się podobał ten film, choć nie lubię takich... "wodnych" W ogóle nie przepadam za filmami na małej przestrzeni typu łodzie podwodne, okręty (Titanic był jedynym wyjątkiem), samoloty itd., ale Karmazynowy Przypływ jest świetny, choć już ma trochę latek.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zibi
Wolf

Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:21, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Na uwagę zasługuje muzyka wszak skomponował ją Hans Zimmer, tytułowy utwór jest na koncercie FWTE w wykonaniu Nighwisha
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dymuś
Black Rose

Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:33, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Przed kilkoma minutami skończyłam oglądać komedie "Męsko- damska rzecz". Kolejna komedia młodzieżowa. Nell i Kevin mieszkają w sąsiedztwie, chodzą do tej samej szkoły i szczerze się nienawidzą Ale los tak spłatał figla, że Nell znalazła się w ciele Kevina, a Kevin w ciele Nell...
Szczegółów nie będę zdradzać Powiem od siebie, że film mi się okropnie podobał. Chociaż to po części kolejna komedia romantyczna, która miała ten humor A muzyka do filmu, wręcz świetna! Od siebie mogę polecić każdemu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elavi
Lady Moon

Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z łona matki Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:25, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Po tym twoim krótkim wstępie o "Męsko-damskiej rzeczy" skusiłam się dzisiaj by go obejrzeć. Bardzo mi się podobał film, mimo, że fabuła jest znana już od dawna.
Zabójczo przystojny aktor główny: Kevin Zegars
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dymuś
Black Rose

Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:56, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No to świetnie, że Ci się podobał Aktor... Przystojny. Ale lepiej wygląda w filmie I masz racje Elavi, że fabuła jest znana już wszystkim. Ale przyjemnie się oglądało film
Dziś jako, że sobie codziennie jakieś filmy oglądam. Tak dziś oglądałam kolejny "Juno". Główna bohaterka o imieniu Juno jest 16letnią gimnazjalistką, która... Zaszła w ciąże. Przed dosłownie momentem skończyłam oglądać. Czy mogę stwierdzić czy jest dobry? Raczej się nudziłam przy nim... Od początku jak to się stało, że ona zaszła w ciąże i później 9 miesięcy oglądania jak jej brzuch rośnie i odwiedza rodzinę adopcyjną. Nudny film. Dlatego nie polecam.
Ale "Męsko- damska rzecz" był kapitalnym filmem Chętnie oglądnęłabym sobie go jeszcze raz. No ale jutro oglądnę "Jedwab" albo "Pokutę".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
polityk2
Jackob's Ghost

Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska Płeć:
|
Wysłany: Nie 1:30, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tam bardzo lubię "Juno", szczególnie za lekkość, od czasów "American Beauty" nie było tak, żeby scenariusz tak swobodnie balansował po trudnych tematach, tylko, że "American Beauty" ma perfekcyjną reżyserię i wiele innych zalet, a 'Juno" może zaimponować niesamowitym scenariuszem, w którym każda kwestia to cięta riposta, dobry żart, ukryta wciepa albo inteligentna wymiana skrajnych poglądów - ja "Juno" polecam, "Pokutę" zresztą też.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Child Of Bodom
Jackob's Ghost

Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 2:29, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja dzisiaj widziałem dwa horrory. Pierwszy na C+ "Klątwa 2". Nie straszył tak jak japoński, ale czasem bywały momenty, że człowiekowi podnosiło się ciśnienie, a poza tym był lepszy od jedynki, która według mnie była średnia. Po tym filmnie przekręciłem na TVP1, a tam leciał "Smakosz". No cóż o nim powiedzieć, było trochę scen gore, fabuła nie była jakaś wyszukana, ale miło się oglądało.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paramour
Wolf

Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:10, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie cierpię "Smakosza"... Jakoś mnie odrzuca ten film...
Ja jestem twardym obrońcą zdania, że remaki horrorów japońskich w wykonaniu Amerykanów nigdy nie są najlepsze... Nie ma to jak oryginalna japońska wersja
Ja ostatnio obejrzałam (po raz enty) "Co gryzie Gilberta Grape'a". Uwielbiam ten film. Jednakże, żeby dobrze go zrozumieć koniecznie trzeba przeczytać książkę. Niestety w filmie trudno jest pokazać "ukrywane cierpienie" i wszystkie przemyślenia głównego bohaterka. Ale wracając do meritum : genialna rola Johnnego Deppa oraz młodziutkiego Leonardo DiCaprio (miał wtedy 19 lat). Ten drugi fenomenalnie moim zdaniem zagrał chorego psychicznie chłopaczka. Gorąco polecam najpierw książkę potem film!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dymuś
Black Rose

Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:30, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja oglądałam film, ale nie czytałam książki. I zgodzę się z Tobą Paramour, że Leonadro DiCaprio zagrał kapitalnie psychicznego chłopaka. Świetna rola. Jak DiCaprio nie cierpię, tak w tym filmie mnie zaskoczył. Johnny jak zwykle nie zawodzi A film sam w sobie był uroczy.
EDIT:
Przed sekundą skończyłam oglądać "Pokute". Film rewelacyjny! Chociaż momentami nudził i zdarzyło mi się przysnąć Ale twardo oglądnęłam i oczywiście jak najbardziej mi się podobał. Dlaczego ten film oglądałam? Ze względu na moją ulubioną aktorkę, która właśnie w tym filmie grała jedną z głównych postaci Keira Knightley. I jak zwykle mnie nie zawiodła. Jak zawsze gra na poziomie, kilka razy się wybiła w innych filmach. Ale do rzeczy... Zastanawia mnie czy w tym filmie nie było kilku psychicznie chorych osób? Jak już byłam pewna, że ten Robi, był psychiczny, to nagle odpowiedź była. Ten film to jedna wielka powieść pisana przez dziewczynkę, która trochę nazmyślała. Dlatego też mi się zdawało, że ten Robi jest chory... No i utkwiły mi słowa, ciągle powtarzane w filmie "Wróć... Wróć do mnie". Muzyka... tak się z filmem zlała, że nawet nie zwróciłam na nią uwagi. Blisko trwający dwu godzinny melodramat wojenny. Który od siebie bardzo polecam. Dobry film był.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
polityk2
Jackob's Ghost

Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:20, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A jeśli mogę spytać - w jakim jeszcze filmie Keira nieźle zagrała?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dymuś
Black Rose

Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:43, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
@polityk2 a choćby w filmie "Domino" tytułową bohaterkę zagrała, chamską i groźną babkę. Którą wręcz rewelacyjnie zagrała. Tak samo w filmie "Bunkier" grała nastolatkę z bulimią, albo anoreksją? Nieee, moim zdaniem to bulimia była. Miała zaledwie 17 lat gdy po raz pierwszy zagrała sceny rozbierane, że tak to określę. A wspomnę jeszcze "Dumę i Uprzedzenie" gdzie mi się rola Knightley niesamowicie podobała.
No moi mili, przed kilkoma minutami skończyłam oglądać "Jedwab". Knightley jedna z głównych ról Ale słuchajcie w życiu nie widziałam tak nudnego filmu. Nie wiem czy w tym filmie reżyser zminimalizował dialogi czy co... Ale ogląda się film w samej ciszy. Nic się nie dzieje, gość ma żonę, później się zakochuje w innej, a na końcu okazuje się to jednym wielkim nieporozumieniem. Kolejny film który oglądałam ze względu na Keire. Jak ona sobie poradziła? Jak zawsze Na poziomie, bez żadnych wywyższeń. Czyli jak zwykle mnie nie zawiodła Muzyka <-- taka kołysanka. Już marzyłam by się ten film skończył. Nie polecam od siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
czestmir
Wolf

Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czempiń Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:49, 11 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Swego posta przeniosłem z OS ale tu pasuje bo ten film własnie od jakiegos czasu ogladam .
Dziś jeśli chodzi o seriale to jest mój wielce szczęśliwy dzień . Gdzieś tam napisałem, że nie lubię seriali oprócz "Rodziny Soprano". Otóż to nie całkiem tak. Był kiedyś dawno temu (bardzo dawno ok. 20 lat temu ) w tv taki serial i nazywał się "Robin z Sherwood". Uwielbiałem go przede wszystkim za "baśniowy" klimat, wplatanie magii do owej historii itp. sprawy, oraz za ... muzykę. Ścieżka dźwiękowa była zespołu Clannad, wydana zresztą w formie płyty pod nazwą "Legend". Do dziś uwielbiam ten album jak i wspomnienie serialu. Pozostawił mi niezatarte wspomnienia. Często przy okazji oglądania nowych filmów o Robinie porównywałem sobie te filmy z serialem i zawsze mi wychodziło, że był on lepszy. I oto dziś łażąc bez wiekszego celu po MM, zobaczyłem go na dvd . Oczywiscie kupiłem zaraz 4 płyty, pozbywając się resztek zaskórniaków, a nawet lekko nadwyrężając budżet. Potem (trochę późno ) przyszło zastanowienie - a jeśli po tylu latach, okaże się , że to dziś już nie to? Tyle kasy "w błoto". Na całe szczęście nawet dziś mimo swej "naiwności" film jest wspaniały. Obejrzałem dwa pierwsze odcinki i już wiem, że magia nie przeminęła . Polecam wszystkim, choć.. może to tylko ja jestem tak zafascynowany.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dymuś
Black Rose

Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:20, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wczoraj zobaczyłam film "Edge of Love", której premiery nie było jeszcze w Polsce i jak na razie nie ma terminu Polskiej premiery tego filmu. Oglądnęłam go ze względu na panią Keira Knightley. Hm... Film jest rewelacyjny! Opowiada on o wszystkim: o wielkiej przyjaźni i nienawiści, o miłości i zdradzie, o problemach i szczęściu, o wojnie i pokoju. No jest niesamowity. Pani Knightley znów się świetnie spisała w swej roli, a do tego dowiedziałam się, że ma prześliczny wokal! Głos nie był podkładany pod nią! Jej oryginalny wokal, przed filmem pobierała lekcje śpiewu. No i efekt oszałamiający
W ogóle 4 głównych bohaterów spisała się rewelacyjnie. Pani Knightley wraz z panią Miller tworzą świetny duet
Film wojenny, a tak na prawdę wojna jest tylko tłem tego filmu. Wszystko toczy się w okół 4 bohaterów: miłości, zdradzie, nienawiści i przyjaźni.
"Edge of Love" to bardzo piękny film. Polecam każdemu mimo tego iż panią Knightley mało kto lubi. Po oglądnięciu tego filmu zakładam, że wiele osób ją polubi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|