Arch Enemy

Child Of Bodom

[link widoczny dla zalogowanych]

Zespół pochodzi ze Szwecji, powstał w 1995 roku, gra muzykę określaną melodic death metal. Jest to według mnie jeden z ciekawszych zespołów grających tą odmianę metalu. Angelę Gossow zna każdy kto ma do czynienia z muzyką metalową, ale to nie ona była pierwszym wokalistą w AE, a Johan "Liiva" Axelsson, który odszedł po trzeciej płycie Burning Bridges, a Angela zaczęła swoją przygodę od Wages Of Sin, którą uważam za najlepszą.
Ich ostatnia płyta Rise Of The Tyrant to powrót do najlepszych czasów, jest ciężka, Angela wypruwa z siebie flaki, a solówki po prostu powalają.

Dyskografia:

1996 Black Earth
1998 Stigmata
1999 Burning Bridges
2001 Wages Of Sin
2003 Anthems Of Rebellion
2004 Dead Eyes See No Future EP
2005 Doomsday Machine
2007 Rise Of The Tyrant

Skład:

wokal: Angela Gossow
gitara: Michael Amott
gitara: Christopher Amott
bas: Sharlee D'Angelo
perkusja: Daniel Erlandsson

Teledyski:

Revolution Begins
Dead Eyes See No Future
Ravenous
Nemesis
Bury Me An Angel

Marzyciel

No przecież zespoły metalowe z pięknymi kobiecymi wokalami są świetnie Laughing

Arch Enemy bardzo lubię choć już bardzo dawno ich nie słuchałem (pora sobie odświeżyć pamięć :P) najbardziej podobają mi się te melodyjne riffy, które razem z wokalem pani Angeli świetnie współgrają. Z nowej płyty lubię tytułowe Revolution Begins, Blood On Your Hands i jeszcze kilka, których tytułów już nie pamiętam :P
Zespół bardzo fajny z chęcią bym się wybrał na ich koncert.

Siren

O nie. Tego nie trawię. Nie babski growl i w ogóle nie oni nie ona. Nie lubię. Taka laska a zrobiła z siebie postrach :P

Elavi

Według mnie płeć piękna nie powinna robić z siebie takiego wyjca. Nie mój styl muzyki i tyle.

Child Of Bodom

A jak dla mnie to każdy może robić to co chce i Angela w tym co robi jest nieziemska, przynajmniej jakaś odmiana od tego w kółko operowego śpiewania. A poza tym, gdy Angela śpiewała w Asmodinie to jej growl był głębszy niż teraz.

Insomniac

Dla mnie Arch Enemy jest zespołem genialnym, uwielbiam takie gitarowe granie, ale uważam, że Angela ma bardzo jednowymiarowy growl i jest słabą wokalistką. Zdecydowanie bardziej podobał mi się poprzedni krzykacz, który miał potężną skale głosu. Z tego co zaobserwowałem na koncertach Arch Enemy to Angela jest troche narwana i podjudza czasami publike heh. Ma w sobie żywioł babeczka. Widziałem ich raz na żywo na festiwalu i powiem, że było ok, ale bardzo chciałbym ich zobaczyć na koncercie klubowym. Tam byłby dopiero żywioł! Smile

Ciekawostką jest fakt, że jeden z braci gitarzystów Arch Enemy - Michael Ammot, jest wioślarzem kultowego Carcass, który pewnie kojarzycie... Wink

Child Of Bodom

No Carcass jak można nie kojarzyć, przecież to prekursorzy melodic death metalu w końcu i Arch Enemy jest ich godnymi uczniami. Dobrze, że ich ostatnia płyta jest powrotem do przeszłości, bo mnie powoli męczył ten sofcik na Anthem czy Doomsday. A co do poprzedniego wokalisty to mi aż tak jego wokal się nie podobał, bardziej to był krzyk niż growl, a ja właśnie wolę to drugie.

Insomniac

No i gra!

Napewno zgodzimy się w kwestii, że Angela jest ładniejsza od Johana, heh... no ale do Anetki jej jeszcze daleko Smile

Child Of Bodom

A widziałeś może ich DVD Live Apocalypse?? Ja mam oryginał i nie żałuje. Sam koncert jest świetny, żywiołowy, po prostu PURE FUCKING METAL jak to Angela się ździerała Very Happy

Burning Angel świetnie wyszedł, troszkę początkowy riff zmienili, a sama Angela to co tu dużo mówić, to diabeł, a nie kobieta. Pełna furii, nienawiści i szaleństwa Very Happy