Children Of Bodom

Child Of Bodom

[link widoczny dla zalogowanych]

Zespół pochodzi z Finlandii. Został założony w 1997 roku, a wcześniej działał pod nazwą Inearthed i wydali wtedy 3 dema. Był to klasyczny death metal, ale niestety jakość pozostawiała wiele do życzenia i nie można było się cieszyć w pełni tą muzyką.
Gdy zmienili nazwę na COB muzyka się trochę ich muzyka, przede wszystkim stała się bardziej melodyjna, wokal zamiast growlu zmienił się w bardziej krzykliwy.
Na pierwszej płycie Something Wild znajdziemy m.in. fragmenty Mozarta i Bacha oczywiście zmienione na gitarę. Na płycie Hatebreed też można było znaleźć klasyczne fragmenty, co zresztą było odrazu czuć. Trzecia płyta Follow The Reaper była bardziej dostępna. Złagodzili trochę brzmienie przez co nagrali najlepszą płytę w karierze. Hate Crew Deathroll to z kolei przejście muzyków na cięższe klimaty i bardziej nowoczesną muzykę skierowaną na USA. Are You Dead Yet to według mnie najsłabszy krążek zespołu, a ostatni Blooddrunk jest lepszy od swojego poprzednika i znajdzie się na nim wiele ciekawych numerów, ale Follow The Reaper nie pobił.

In Your Face
Deadnight Warrior
Everytime I Die
Blooddrunk
Downfall

Siren

Ale cisza....Ja dzisiaj wpadłam na to nagranie
Children of Bodom Wacken 2008 i mało z krzesła nie spadłam. A najbardziej rozbrajają mnie ludzie, którzy nie wiedzą czy śpiewać czy skakać czy machać rękami Laughing

Czy inne prełki:
Titanic
Amaranth
Oops...

Child, mam nadzieję, że było tego więcej ? Very Happy

Child Of Bodom

Amaranth jest najlepszy Very Happy

zwłaszcza wokal Alexiego Very Happy

, a za coverem Britney nie przepadam specjalnie, jest lepszy od oryginału, ale ile tego można słuchać :P

Siren

No Amaranth miażdży. Ale to jeszcze jest metal. Ale taka Ruhanna na koncercie...no spoko Laughing

Child Of Bodom

Hehe bo Childreni to nie super poważni ludzie, zwłaszcza Aleksiej ;], więc takie rzeczy są na porządku dziennym, ale dobrze, że płyty są normalne.
Follow The Reaper to nic nie pobije, a jeszcze żeby tak koncert COB był w Polsce to w ogóle Very Happy

Insomniac

Oj to szczególny dla mnie zespół! Ja jako gitarzysta do pewnego czasu mocno inspirowałem się Panem Laiho. Uwielbiam "Hatebreeder'a" za te wspaniałe solówki... z początku, gdy usłyszałem "Follow the reaper" miałem pewien niedosyt, że zmiękczyli brzmienie ale potem przekonałem się, że wyszło im to tylko na dobre. Wspaniała płyta! Dziś Dzieciaki wydają się mieć w pełni ukształtowany styl, którego właściwie specjalnie nie rozwijają. I dobrze! Bo jest specyficzny i oryginalny zarazem! Z tydzień temu oglądałem sobie ich ostatnie DVD koncertowe ze Sztokholmu i za każdym razem, gdy przez nie przechodze to obiecuje sobie, że musze ich cholera zobaczyć na żywo. Strasznie żywiołowe i energetyczne koncerty dają skubańce. A Alexi jest strasznym porypańcem heh. Aż chce się iść pod samą scenę! Może mi się kiedyś uda. Pozdrawiam wszystkich fanów Dzieciaków! Smile

Child Of Bodom

Ja też marzę o koncercie COB wreszcie w Polsce, bo coś nie mogę od 7 lat zachaczyć o nas. Hatebreeder i Somethin Wild były ostre i lepiej nie zaczynać od tych płyt przygody, bo można się szybko zrazić.
A co do stylu COB to mogę równie dobrze polecić takie zespoły, które się na nich wzorowały jak Norther, Kalmah, który teraz poszedł bardziej w tradycyjny melodic death, Eternal Tears Of Sorrow, Skyride, Imperanon czy nasz Archeon, a obecnie Made Of Hate.

Insomniac

O dzięki za cynka za te kapele, bo ich nie znam. Kalmah chyba jeśli się nie myle na jakiejś Metalmanii występował. Już nie siedze w tej muzie tak mocno jak kiedyś. Mam nadzieje, że te zespoły nie mają nic wspólnego z metalcore bo ten gatunek totalnie zniszczył szwedzki death metal. Archeon znam dobrze. Do dziś pogrywam sobie na gitarce "Queen of the night" Wink

... Widzisz a o Made of Hate to zapomniałem. Tym bardziej dzięki za cynka... trzeba będzie któregoś dnia to obadać... Ehhh czy będzie kiedyś taki zespół, który nagra coś pod "Jester Race" In Flames... ehhh...

Child Of Bodom

Nie no co Ty, to zespoły zbliżone bardzo do COB, żadnego metalcore tam nie ma, to nie jakieś gówna jak Bullet For My Vallentina :]. Norther to jakby kopia COB, dopiero niedawno przerzucili się na bardziej mocniejsze riffy, zresztą na początku Alexi im pomagał nawet.