Piercing i tatuaże

Dymuś

To jeśli zrobisz sobie ten tatuaż to się pochwal Very Happy

Na moim ciele ja już zakończyłam swoją działalność dziurkowania się. Nie będę sobie robić tatuaży, bo z jednej strony oszczędzę sobie bólu, a z drugiej strony to po prostu nie chce mieć tatuaży. Kolczyki? Kolczyki tak samo. Już mam 3 dziurki w lewym uchu i w prawym jedną. Na tym zakończę. Oszczędzę sobie kolejnych krwawień i ropień Smile

Siren

A ja zawsze chciałam mieć:
- jakiś napis wzdłuż kręgosłupa,
- [link widoczny dla zalogowanych] na karku,
- jakiś cytat po wewnętrznej stronie nadgarstka.

Zibi

Nie wiem dlaczego ale te wszystkie chińskie znaki mi się nie podobają Wink

polityk2

Siren - co znaczy ten symbol? Musisz uważać na takie znaki, bo słyszałem taką historyjkę:
Pewna obyta w świecie pani wybrała się raz w podróż biznesową do Chin - poznawałą ludzi, odwiedzała zabytki architektury, starała się pojąć tą obcą cywilizację, do tego jadała w przeróżnych napotkanych jadalniach, barach, restauracjach. Pewnego razu, oczekując na zamówione przez siebie, właśnie w którymś z obiektów gastronomicznych, posiłek zauważyła niezwykle piękny symbol na przedniej stronie MENU, rozglądając się, spostrzegła również ten sam napis u wejścia do obiektu - myśląc, iż oznacza on jakąś bardzo pozytywną rzecz (bo inaczej się takowych punktów przecież nie nazywa) przerysowała go na serwetke, a po powrocie do domu kazała nazykować sobie koszulkę z wyszytym sybolem na środku, tak, by owe odzienie przypominało jej o niezwykłej wizycie w Państwie Środka. Po paru latach do jej firmy przybyli, w celach wyłącznie turystycznych, znajomi szefa, więc ona - chcąc zabłysnąć wśród pracowników, nałożyła na siebie ową bluzeczkę, będąc pewną, iż wywrze bardzo dobre wrażenie u cudzoziemców mogących przeczytać słowa, w ich matczynym języku, na walorach bohaterki. Jakże duże zdziwienie musiało ją spotkać, gdy para małżeńska z Azji wydawała się raz zniesmaczona, raz roześmiana jej koszulką. Okazało się, że napis oznaczał "Smacznie i tanio".

Tak se tylko żartuje, ale nie offtopując dłużej, chciałbym prosić o zamontowanie tu ankiety w której, userzy będą mogli wyrazić swój stosunek do oszpecania ciała - jestem bardzo ciekaw wyników.

Siren

Tak wiem

Całość oznacza bushi >> czyli wojownik/japoński samuraj.
Bushi rozkładamy na:
bu - klucz, człowiek
shi - świątynia, służyć,
bu + shi = służący człowiek = samuraj Smile

Zibi

@polityk2 to mi przypomina tą reklamę Sprite która swojego czasu była w TV.

Jak kogoś interesuje piercing w ekstremalnym wydaniu to polecam galerie na stronie Castle Party z 2007 roku Wink

Elavi

Polityku2, jak widzisz tą ankietę? Jakie możliwości do wyboru powinny się tam znaleźć? Proszę o podpowiedź Smile

Zibi

Można by zrobić coś w tym stylu

Czy lubisz tatuaże?

- Tak jak najbardziej i posiadam jeden/kilka
- Tak ale jeszcze żadnego nie mam
- Lubię oglądać u kogoś ale sobie bym nie zrobił/zrobiła
- Nie!!! to jest okropne
- Jest mi to obojętne jak ktoś chce to niech ma

i jak? Very Happy

Elavi

Jeszcze można dodać coś w związku z kolczykowaniem się. I najlepiej gdyby to było w jednej ankiecie.

Zibi

to można to dostosować do jednego i drugiego i będzie git Smile

Aune

Na prośbę zainteresowanych kobietek z tego forum przedstawiam kolekcję swoich kolczyków. To nie są wszystkie, bo różnych drobnych „wkrętów” nie fotografowałam, tylko te najładniejsze.

[link widoczny dla zalogowanych] Niewątpliwym plusem jest to, że są lekkie. No i pasują mi do wielu ciuchów, bo mam słabość do wszelkiej maści brązów i zieleni.
[link widoczny dla zalogowanych] Kilka sama kupiłam, pozostałe zostały mi przywiezione z różnorakich wycieczek światoznawczych. Niebieskie różyczki i zielone kwadraty kupiłam w Wenecji podczas wycieczki i są dla mnie najcenniejsze. Te niebieskie od lewej są z Rzymu z jakiegoś bazarku. Srebro to nie jest, kamyczki też jakieś sztucznowate, ale mimo wszystko nie okazały się tandetą, bo jak dotąd są w dobrym stanie i te kamyczki nie wylatują. Środkowe zielone "łezki" są Litwy. Lubię je bo się kojarzą z... naszyjnikiem Arweny (nie wiem czemu). Te obok z kwiatkami są z Rosji. Mama mi przywiozła z wycieczki. Są bardzo lekkie i takie.... ruskie Smile

Malowane kwiatki niczym na matrioszce. Na samej górze są wiszące kolczyki z jakimś czarnym kamieniem. Te już pochodzą z Polski, ale nie pamiętam skąd.
[link widoczny dla zalogowanych] Wszystkie kupowałam osobiście. Te fioletowe w sklepie "Świat Spinek". Także nawet w molochach i galeriach można znaleźć coś ciekawego.
[link widoczny dla zalogowanych] Nie wszystkie są tu z prawdziwego srebra, ale nadal nieźle się trzymają. Te duże wiszące są ciężkie, ale bardzo strojne. Zakładam je rzadko, na jakieś specjalne okazje np. w święta. Acha... I wśród nich jest para kolczyków, które kolega Zibi określił mianem wahadełek z DPP. No to ja nie wiem, czy je jeszcze kiedyś założę... :P
[link widoczny dla zalogowanych] Czerwone są moim najświeższym nabytkiem.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] Moje najcenniejsze i jedyne firmowe. Trzymam je odzielnie w pudełeczku, żeby inne kolczyki nie były zazdrosne Wink

I tak to wygląda.

A żeby mój post był bardziej zgodny z tematem to dodam, że nie jestem zwolenniczką przesadnego kolczykowania się, zwłaszcza u dziewczyn. Najgorsze są kolczyki w nosie między dziurkami. Wygląda to jak u krowy. Za tatuażami też nie przepadam, choć to zależy jeszcze od wzoru i miejsca na ciele, gdzie są zrobione.

Dymuś

Wszystkie mi się podobają Smile

A drewniane są cudowne. No ale Aune Ty nie masz żadnych takich kolczyków podobnych do moich Smile

Aune

Dlatego też czekam niecierpliwie na Twoje fotki Smile

Kreuzburg

No całkiem sporą masz kolekcje Aune tych kolczyków. Wszystkie są wypasione i każda para ma coś w sobie. Wszystkich już zapróbowywałaś na uszach ? Ja tam mam 1 kolczyk w uchu z motywem celtyckim i tak mi się podoba że nie mam go zamiaru zmieniać ani dokładać ich więcej. Very Happy

Paramour

I słusznie Ci się on Kreuze podoba, bo Tobie wyjątkowo pasuje Smile

@Aune
Kolekcja godna gratulacji Smile

Masz kilka par, które mi się bardzo podobają. Z resztą każda jest śliczna.

U mnie na półeczce krąży mnóstwo kolczyków. Większość pojedynczych. A bo i w uszach na 6 dziurek noszę tylko 1 do kompletu. 4 pozostałe są różne. Jakoś tak się już przyzwyczaiłam.
Gdy w końcu listonosz przyniesie mi mój wymarzony pakuneczek z nową biżuterią to zrobię porządek i też może obfotografuję mój zbiór.